My Sweet Prince

W sumie, nieważne którym tropem się podąży, każda interpretacja i tak prowadzi do przeżywania utworu na swój specyficzny sposób. To nieistotne, skąd się wzięła, ważne że jest i że daje takie silne emocje, niezależnie od interpretacji jaką wybierzemy Wesoly

W ogóle, sposób opowiadania członków zespołu przypomina mi Jokera z filmu The Dark Knight, który za każdym razem zmieniał historię powstania swoich blizn Wesoly

Troszkę to mi się zdaje podejrzane Mruga

Ale to już zwykłe czepialstwo.

kot: dzięki za fragmenty wywiadów Wesoly

Gdzieś jakiś czas temu wyczytałam, że tą tajemniczą osobą, która napisała na ścianie Briana 'My sweet prince, you are the one' był Vincent Valentino. Wiecie coś więcej na ten temat? Ja najpierw znalazłam w komentarzu pod "Julien" na YT to:

http://www.youtube.com/watch?v=OLGw_O0sCqM

nie ma piękniejszej wersji live.

Ta wersja jest chyba najbardziej charakterystyczna ze względu na zachowanie Briana i jego e... stan. Ale wg mnie jest zaśpiewana nieczysto.
Ja tę wersję usłyszałam jako pierwszą http://www.youtube.com/watch?v=g9yPodpyXSM i zawsze będzie dla mnie numerem jeden.

Naćpany jak nie wiem, ciekawe czy wiedział co się dzieje. Ale mam już to jakiś czas w lubianych Mruga

Czysto to nie jest, ale te zachowanie i emocje w tym wykonaniu... miodzik Wesoly

i właśnie też o to mi chodzi. czysto, czy nieczysto, emocjonalny rozpierdzielacz.

Boże, ta piosenka właśnie została mą namber łan.
Jest tak przytłaczająco smutna, ciężka i piękna zarazem. A jak wsłuchuje się w tekst...
No nie daje rady nie ryczeć. [*]

[link widoczny dla zalogowanych]